Z przyczyn głównie politycznych na GPW mamy grupę spółek, których aktualna wycena rynkowa nie do końca oddaje ich fundamentalny potencjał. Kto więc jest obecnie  „niedoceniany” i niedługo może ruszyć w marsz na północ wykresów? Jest dziesięciu faworytów.


Duża nadzieja w…
Dwóch pytanych analityków postawiło na Inter Cars. – Spółkę czeka rok intensywnej pracy, która powinna zakończyć się przeprowadzką do nowego magazynu. To z kolei powinno usprawnić dalszy dynamiczny rozwój. Ponadto spółka wydaje się być dość odporna na otoczenie makroekonomiczne. Popyt na części zamienne stale rośnie, a dodatkowo Inter Cars poszerza ofertę o nowe kategorie produktowe i rozszerza się geograficznie. Wszystkie te elementy układają się w zachęcający obraz – mówi Sylwa Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ.


Na atuty spółki wskazał również Jerzy Nikorowski, doradca inwestycyjny BM BGŻ BNP Paribas: - Początek roku przyniósł mocną deprecjację złotego względem walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej (HUF, RON, CZK), co przekłada się na wyższe marże spółki.


Z innych spółek Jerzy Nikorowski wyróżnił również Synthos. – W naszej opinii ceny ropy naftowej (bardzo skorelowane z cenami butadienu) znajdują się obecnie blisko historycznych minimów. Prognozujemy jej odbicie, co może przełożyć się na poprawienie się cen butadienu w kolejnych miesiącach roku. Podstawową zaletą spółki jest jej defensywny charakter oraz oczekiwana wysoka stopa dywidendy za 2015 r. – argumentuje.


Ostatnią „niedocenioną spółką”, na którą zwraca uwagę doradca inwestycyjny BM GBŻ BNP Paribas, jest GTC. – Po wrześniowej emisji akcji sytuacja finansowa dewelopera zdecydowanie się poprawiła. Dodatkowym pozytywnym czynnikiem jest narastająca aktywność M&A w obszarze nieruchomości komercyjnych, co wspiera notowania spółek z tej branży – mówi.


Budowanie zysków
Następny z ekspertów, Sebastian Trojanowski z TMS Brokers, radzi w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na sektor budowlany, a konkretnie na Erbud. – W ostatnim czasie spółka nie oparła się przecenie, a oczekiwania wynikowe stoją na dość niskim poziomie w kontekście 2016 r. (przychody – 6 proc. r./r., zysk netto -8 proc.), głównie z uwagi na kurczący się backlog.  Jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że spółka jest dość nisko wyceniana (C/Z na 2016 r. – ok. 10,7) oraz silna bilansowo (stosunkowo niskie zadłużenie, DN/EBITDA 0,8) – mówi specjalista ds. strategii inwestycyjnych TMS Brokres.


Z kolei Krzysztof Pado, analityk DM BDM, za „niedocenioną spółkę” z subindeksu WIG-Budownictwo uznał Instal Kraków. –Wartość bilansowa majątku netto spółki znacząco przewyższa kapitalizację. Dodatkowo wyniki za III kwartał 2015 r. okazały się lepsze od naszych szacunków – podkreśla.


I dodaje: - Zakładamy, że IV kwartał 2015 r. przyniesie rezultaty w okolicach zera, jednak już w 2016 rok wyniki powinny być oparte o rentowne obszary biznesu: segment deweloperski (rozliczenie projektu Sołtysowska), Frapol (systemy klimatyzacyjne) oraz działalność podwykonawczą na rynku niemieckim. Biorąc pod uwagę obecny portfel zleceń, zakładamy, że niskomarżowa działalność budowlana na rynku polskim zostanie istotnie ograniczona. Spodziewamy się, że skonsolidowany zysk netto spółki powróci w okolice 10 mln zł.


Ważne przejęcia

W zestawieniu pojawił się również Madicalgoritmics. – Rynek nie w pełni zdyskontował akwizycję partnera w USA. Czekamy na więcej szczegółów odnośnie do rozwiązania współpracy z drugim partnerem. Po potencjalnym połączeniu, którego można się spodziewać raczej w drugiej połowie roku, zyski spółki skokowo wzrosną. Trzeba pamiętać, że EBITDA nabywanego podmiotu znacząco przewyższa EBITDA Mdicalgorithmics. Sądzę, że na początku kolejnego roku spółka będzie miała zupełnie inny kształt – zarówno operacyjnie, jak i wynikowo – niż obecnie. Powinniśmy się też przyglądać rozwojowi portfela spółki i postępom w dziedzinie oferowania usług rehabilitacji kardiologicznej – mówi Sylwia Jaśkiewicz.


- Kolejnym tzw. pickiem jest spółka Zetkama, w której można się spodziewać skokowego wzrostu wyników z uwagi na przejęcia w ubiegłym roku dwóch spółek (Masterform i Kuźnia Polska), co pozwoliło grupie umocnić ekspozycję na szybko rosnący przemysł motoryzacyjny, jak również stwarza potencjał do pozytywnych zaskoczeń wynikowych z uwagi na proces konsolidacji spółek i możliwych synergii z tego tytułu – ocenia Sebastian Trojanowski.


Ekspert TMS Brokers dodaje: - Ponadto istotna części sprzedaży kierowana jest na rynki zagraniczne, co nie jest bez znaczenia w sytuacji przyśpieszenia gospodarczego w strefie euro. Spółka wstępnie nie zakłada dalszych przejęć w  2016 r., co zgodnie z zapowiedziami może skutkować niespodzianką w postaci wypłaty dywidendy za 2015 r., czego spółka nie robiła od 2012r.


Mocne trio
Z kolei Konrad Księzpolski, dyrektor działu analiz giełdowych Haitong Banku, skupił się na dużych i popularnych spółkach, tj. Cyfrowym Polsacie, CCC oraz Comarchu.


W przypadku Cyfrowego Polsatu Konrad Księżopolski podkreśla, ze obecnie kurs spółki jest pod wpływem ogólnie złego sentymentu na giełdzie przez długi czas niewyjaśnionej kwestii aukcji LTE, a konkretnie faktu, czy Net-Net ostatecznie kupi częstotliwość. Do zakupu drogiej częstotliwości jednak nie dojdzie, co wzmocni kurs spółki.


- Drugim czynnikiem w chwili obecnej wpływającym na sentyment oraz cenę jest kwestia dość prawdopodobnego połączenia z Midasem i formą takiego połączenia, czyli w formie wezwania czy share-swap. Zakładam, że to podmiot przejmujący podejdzie do kwestii połączenia profesjonalnie i odbędzie się ono na zasadach wyceny rynkowej aktywa. Takie połączenie przyniesie korzyści w postaci uproszczenia przepływów i struktury kapitałowej – dodaje.


CCC i Comarch
W przypadku CCC jest wiele ryzyk, m.in. pogoda wpływająca na wyniki spółki. Dodatkowo, według Konrada Księżopolskiego, słaby złoty stworzy presje na marże oraz koszty najmu. – Jednak dobre perspektywy związane ze wzrostem na rynkach zagranicznych powodują, że skala przeceny już te czynniki ryzyka uwzględniła. Wydaje mi się też, że cały czas uwzględniony w wycenie spółki jest zakup eObuwie.pl, który poszerza port folio produktowe, otwiera nowy bardzo ważny kanał sprzedaży e-commercowej oraz w długim terminie zmienia profil wzrostowy spółki – argumentuje.


- W perspektywie 12 miesięcy Comarch może także zaskoczyć, a to powinno być związane przede wszystkim z pojawieniem się pierwszych przetargów z nowej perspektywy UE, których obecny brak powoduje spadek dynamiki wyników, które w zeszłym roku odnotowały rekordowy poziom – mówi o ostatniej spółce dyrektor działy analiz giełdowych Haigtong Banku.
- Wyniki są dodatkowo pod presją kosztów wynagrodzeń, które przy niższych przychodach nie są obecnie najbardziej efektywnie alokowane. Natomiast wraz ze wzrostem backlogu efekt ten powinien być coraz mniej widoczny. Oprócz segmentu „public” Comarch rozwija ciekawe obszary, tj. dalszą ekspansję zagraniczną w systemach lojalnościowych, których potencjał jest bardzo duży  - dodaje.
 

Źródło: Parkiet

2016-02-08

powrót